sobota, 4 czerwca 2016

Ciąg dalszy

Tak jak już pisałam wcześniej - osiągnęłam nowy poziom zdrowienia. Mogę funkcjonować prawie normalnie. Wciąż na co dzień towarzyszą mi różne objawy. Jedne zabierają dzień i nie jestem w stanie zrobić nic. Inne jakoś znoszę... Miewam te okropne zawroty głowy, połączone z chwilowymi zaćmieniami i totalnym osłabieniem. Bóle korzeniowe prawie codziennie dają o sobie znać. Staram się ćwiczyć i wzmacniać i stwierdzam, że to mi dużo daje! Po ostatnim polepszeniu oczywiście znowu był spadek... Znowu nie miałam siły pisać. Załapałam zapalenie gardła, krtani i tchawicy. Później zajęło zatoki. Wszystko się zaczęło wtedy kiedy obniżyłam dawki antybiotyków. Źle wyliczyłam zapasy i nie starczyłoby ich do następnej wizyty. Może te stany zapalne to tylko zbieg okoliczności a może nie. Po tygodniu od obniżenia dawek skończył mi się biseptol i nie miałam siły pojechać do apteki. Zwlekałam 3 albo 4 dni aż się w końcu przemogłam, przestraszona, że z dnia na dzień jest coraz gorzej. Aktualnie stoję na nogach i jest ok. Wmawiam sobie, że jest ok. Nie każdego dnia... Miałam ostatnio badanie neurologiczne i akurat był to mój słaby dzień. Lewa strona ciała wypadła kiepsko. Nie trafiłam palcem w nos. Do tego oczopląs. Ogólna wiotkość i elastopatia. Ręce mi się tak trzęsły, że autentycznie w gabinecie poczułam wstyd. Oczywiście wcześniej zdarzało się że trzęsły się i mocniej i dłużej, ale teraz to mnie zaskoczyło. Myślałam, że pod względem neurologicznym jest super a rzeczywistość okazała się inna. To może teraz jakieś pozytywy! Po drugim miesiącu plaquenilu ustępują te kłujące bóle głowy. Zestaw na bartonelle sprawił, że pod wpływem ciepła i wysiłku już nie ślepne! Generalnie mam coraz więcej siły, ale mam też tendencję do tego by udawać że jest lepiej niż jest. Po prostu sama tak bardzo chcę w to uwierzyć. Obawiam się jednak, że gdybym miała funkcjonować tak jak 2 lata temu to bym nie podołała. Mimo, że 2 lata temu nie było wcale dobrze. Na koniec dodam, że założyłam stronkę na facebooku https://www.facebook.com/wkleszczachboreliozy/ Prowadzimy ją w parę osób.