piątek, 23 września 2016

Wrzesień

Ostatni wpis w czerwcu.  Ciężko byłoby opisać te 3 miesiące teraz :) a działo się...  Może teraz będę bardziej regularna. Teraz gdy moje życie zaczyna przypominać to, które wiodłam zanim się totalnie rozsypałam. Ze spraw technicznych - moje leczenie nadal trwa. To już półtora roku eh... W zeszłym tygodniu miałam kontrolny rezonans głowy. Jestem bardzo ciekawa jak antybiotyki wpłynęły na SM. Mam nadzieję, że moja głowa nie będzie bardzo podziurawiona. Za tydzień kolejny rezonans - kręgosłup, odcinek lędźwiowy. Stoję na nogach! Wciąż szukam pracy, ale mam takie przeczucie, że już nie długo! W poniedziałek dwie rozmowy rekrutacyjne :) Moje być albo nie być. Poprosiłam swoją lekarkę o, najmniej obciążający mnie i moją kieszeń, zestaw leków na następne dwa miesiące. Aktualnie nie stać mnie na wykupienie Malarone, który jest niezbędny na JUŻ. Wyniki morfologii coraz gorzej. Także mam nadzieję, że zacznę pracować i będzie mnie stać na wykupienie leków i w końcu wygram tą walkę! :) więcej napiszę jutro :)

1 komentarz:

  1. Witaj silna kobieto .Wiem co czujesz i jak sie czujesz.Ja też się zmagam z tą cholerą (8 letnią)i zaczynam mieć powoli dosyć.Ale musimy się trzymać i walczyć.Gorąco Cię pozdrawiam i trzymam w kciuki aby tych lepszych dni było jak najwięcej.Aga

    OdpowiedzUsuń