sobota, 19 grudnia 2015

Sen

Z tym snem to różnie bywa. Przed leczeniem okresowo mogłam spać całymi dniami i nocami albo nie sypiać w ogóle.Zdarzało się też, że mój rytm dobowy nie odstawał tak bardzo od rytmu przeciętnego człowieka. Na początku leczenia zasypiałam z niewielkim problemem ale budziłam się rano normalnie, chociaż nie wychodziłam z łóżka przez cały dzień. Z czasem zaczęło to się rozjeżdżać... Co raz bardziej nie mogłam zasnąć i co raz bardziej nie mogłam się obudzić. Wprowadziliśmy LDN, żeby temu jakoś zaradzić i nawet podziałało.. Szkoda tylko, że na tak krótko. Opisany wcześniej pierwszy zestaw antybiotyków (Ceftriakson, Macromax, Tinidazol) stosowałam przez 6 miesięcy. Postawił mnie bardzo na nogi, o czym napiszę jutro :) Niestety wraz z przemijającymi objawami ze strony boreliozy zaczęły się nasilać objawy od bartonelli i babesii. Azytromycyna została zmieniona na Levoxe i dołączyłam do tego Artemisie na babesie. Aktualnie nie wiem która z infekcji tak mną szarpie w nocy. Przez cały dzień dygocze z zimna a przychodzi wieczór i wraz z nim dreszcze i uczucie gorąca, zlewne poty. To uczucia gorąca miesza się jednocześnie z uczuciem przeraźliwego zimna. Moje stopy są lodowate, a łydki i uda parzą jakby je ktoś żelazkiem przypalał. Nie mogę zasnąć z gorąca wewnętrznego. Nie mogę zasnąć bo kiedy wystawie nogę to zaraz zamarzam... Wysuwam tylko delikatnie stopy co chwilę szukając zimnego miejsca na kołdrze. To niestety nie jedyny powód bezsenności u mnie. Na Levoxie pojawiło się dużo bólu. Począwszy od neuropatycznych bóli mięśni grzbietu skończywszy na ostrych bólach stawów rąk, z nasileniem objawów po stronie prawej. Nie mogę zasnąć bo barki, ramiona i nadgarstki bolą tak bardzo, że nie mogę kołdry ręką przesunąć, odwracanie się z boku na bok też sprawia duży problem. Doskwiera mi teraz jeszcze rwa kulszowa :( Większość objawów nasila się wraz z zachodem słońca osiągając maximum około godziny 4-5 nad ranem. Pomijając to wszystko zdarza mi się leżeć, zmęczonej do granic wytrzymałości, sennej, ziewającej i nie zasypiać. Tak bardzo bym chciała a nie mogę. Już się boję dzisiejszej nocy... Tak bardzo chciałabym zasnąć przed 1 i obudzić się o 9 i mieć siłę zwlec się z łóżka. Takie teraz miewam marzenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz